Zapiski z roku 2017 – moje podsumowanie

2017. To był GRUUUBY rok! Budzę się 1. stycznia w Rydze… Jestem znudzony życiem. Kupuję bilet w jedną stronę do Tajlandii. Rzucam robotę. Lecę do Bangkoku i nie wiem kiedy wrócę. Wpadam na pomysł, że polecę dookoła świata przez Australię i USA. Aplikuję o wizę do USA w Bangkoku. Nie dostaje wizy. Chcę jechać do Wietnamu i zostać tam na dłużej. Jadę przez Kambodżę. Jednak zawracam z drogi do Wietnamu, aby Święta Wielkanocne spędzić na Filipinach. Po drodze wpadam na

Czytaj dalej