Zapiski z roku 2019 – moje podsumowanie

2019.

Budzę się 1. stycznia.

Jestem jednym z niewielu klientów Green Caffe Nero bez kaca. ☕️

✍Piszę, to co czytaliście rok temu i myślę – No nieźle, ciekawe co przyniesie 2019!

Idę na kebaba. 🥙

Trochę zgrubłem, więc zapisuje się na squasha. 🎾

🇺🇸 W końcu dostaje wizę do USA. (przypominam, że już raz mi nie dali 😕)

🚙 Psuje mi się auto.

Wynajmuję inne

Mam pecha. Trafiam na oszustów, którzy za rzekome zarysowanie ściągają 2500 zł z mojej karty. Pięknie. 😡

Łamię palec. 🏥

Jadąc na ostry dyżur podejmuje decyzje, że skoro i tak nie mogę pracować to jadę do Afryki. 🌍

Cholera. Jednak nie złamany. Zostaję. 😭

🇨🇦 Sprzedaję co się da. Pakuję to co zostało w kartony. Za miesiąc przeprowadzamy się do Kanady.

🇹🇷 W międzyczasie szybkie praco-wakacje w Turcji.

Wracam. Znoszę kartony do piwnicy. Wynajmuje mieszkanie i jadę do Berlina. 📦

Z Berlina 🇩🇪, przez Islandię 🇮🇸 do Toronto. 🇨🇦

Pierwszy posiłek w Kanadzie – Pizza. 🍕

Drugi posiłek w Kanadzie – All You Can Eat Sushi – Kto raz spróbował – nigdy więcej tego nie tknie. 🤮

Zaliczam pierwszą glebę na śniegu. Nienawidzę zimy. 🌨

👮‍♀️ Trudni współlokatorzy i wizyta policji w naszym mieszkaniu. (P.S. To nie ja kapowałem 😛 )

📦 Przeprowadzamy się.

👮‍♀️👮‍♀️Znowu trudni współlokatorzy i dwie wizyty policji (P.S. Kapował właściciel mieszkania)

📦📦 Przeprowadzamy się.

Piję gównianą kawę z Tima Hortonsa. ☕️

Kupuję Aeropress ❤️

Dalej piję gównianą kawę z Tima Hortonsa. Dlaczego? Chcę wygrać Jeep Grand Cherokee. 🚙

Nie wygrywam. 🙁

Ognisko. Polska kiełbasa i… śnieg = Marcówka w Hilton Falls. 🔥

Jem orzeszka. Wypada mi sztuczny ząb. 🦷

Odwiedza Krzyśka w Kolumbii. 🇨🇴

Wstawiam zęba (bo taniej niż w Kanadzie) 💰

Następnego dnia wypada (już wiem dlaczego taniej) 😐

Lecę na Florydę. 🇺🇸

Wynajmuje samochód. Śpię pod namiotem. 🏕

Spotykam Aligatora w sadzawce obok której spałem. 🐊

Gubię telefon. 📱

🕵️‍♀️Znajduję telefon.

Oglądam zachód słońca na Key West. 🌅

Szukam taniego noclegu blisko lotniska w Miami. ✈️

Znajduję.Żałuję, że szukałem. Dwa słowa: Liberty City. Nie jedźcie tam! 🛑

🇨🇦 Wracam do Toronto.

Jedziemy nad Niagarę. 🌊

🐿 Karmię wiewiórki w Buffalo.

🙏 Święta wielkanocne rozpoczynam w… świątyni hinduskiej. Wesele znajomych z pracy Ewy.

📦📦📦📦📦 Przeprowadzamy się po raz 5 i ostatni w tym roku.

Jadę z Ewą, Karoliną, Przemkiem, Anią i Patrycją nad jezioro Tobermory. Piździ jak w kieleckim. 🇨🇦

🚴‍♀️Kupuję rower.

Do Toronto przyjeżdża Asia. Jadę drugi raz nad Niagarę.🚗

🇫🇷 Zwiedzam francuską część Kanady.

Jem pyszne pastrami w Montrealu. 🥪

🇺🇸 Lecę do Nowego Jorku.

Jem gofry z kurczakiem w Harlemie. Tak: GOFRY Z KURCZAKIEM! 😱

🎭 Oglądam spektakl Toots na Broadwayu.

🇨🇦/🇺🇸 Kupuję sos Tysiąca Wysp w Krainie Tysiąca Wysp.

Lecę do Polski. 🇵🇱

🇺🇦Jadę na Ukrainę, gdzie jesteśmy z Ewą świadkami na ślubie Oli i Tomaáša.

Ewa wraca do Kanady 🇨🇦.

Ja zostaję w Polsce. 🇵🇱

Spóźnia jej się samolot, więc korzystając z chwili wolnego czasu kupuje sobie….obrączkę. 💍

Następnego dnia – ja kupuję drugą. Kto wie – może się przyda. 😅

📺 Siedzę na wsi. Przerzucam węgiel. Oglądam Wiadomości TVP.

🇨🇦 Wracam do Toronto.

Emilia i Ula w Toronto, a więc….trzeci raz nad Niagarą. 🚕

Odwiedzam tradycyjną Polską restaurację na Polskich Kaszubach w Kanadzie. Gorszego schabowego nigdy nie jadłem 😛

💰Ewa dostaje odszkodowanie za opóźniony lot z Polski do Kanady.

Lecimy do Las Vegas! 🇺🇸

A co tam… BIERZEMY ŚLUB! Tak… taki na serio. 💒

Symbolicznie przegrywam w kasynie 1 USD. 💵

🇺🇸 Odwiedzamy kultowe amerykańskie miejscówki – Grand Canyon, Antylope Canyon, Mounument Valley itd.

Podwozimy bezdomnych Indian autostopem. 🚗

Prawie zamarzam w Bryce Canyon. ☃

🧗‍♀️ Wdrapuję się na Angels Landing.

🇨🇦 Wracamy do Toronto.

📦 Za miesiąc musimy się wyprowadzić. Landlord sprzedaje mieszkanie.

Spada pierwszy śnieg i piździ jak w kieleckim. 🇨🇦

Kupujemy bilety do Ameryki Południowej. 🏝

Sprzedaję co się da, a resztę wysyłamy do Polski. 📬

🇵🇪 Lądujemy w Peru.

Spacerujemy po Limie. Podobno to niebezpieczne miasto. Ale kto by tam wierzył w opowieści z Internetu. 😙

W pewnym momencie powoli podjeżdża do nas auto. Kierowca hamuje i opuszcza szybę. Zatrzymuję się, myśląc, że chce o coś zapytać. Nie pyta. Celuje prosto w moją głowę. Robię szybki unik i…. słyszę głos otwierającej się bramy, do której to “strzelał” ów kierowca. 💩💩💩

Opuszczamy Limę.

Spotykam pingwiny na wyspach Ballestas. Pingwiny wódki nie piją. Zresztą tak samo jak ja. (PDK) 🐧

Spędzam weekend na pustynnej oazie w Huacachina. 🐪

⏰Zrywam się o 3:00 rano, żeby podziwiać lot kondora nad kanionem.

Kondory wolały pospać dłużej. 😕

Schodzę na dno największego kanionu na świecie. 🎒

Wdrapuję się na Machu Picchu. 🌈

Pierwszy raz w życiu jem świnkę morską. Średniawa.🐖+ 🌊

Pracujemy na farmie w zamian za spanie i jedzenie. 🇵🇪

Drugi raz w życiu jem świnkę morską.

🐖+ 🌊 Wyborna.

Pies zjada Ewie buty. 🐕

Sylwestra spędzamy na farmie. Średnia wieku w ekipie 70+. 🎉

Gotuję mielonego z buraczkami. 🍗

Z bólem serca żegnamy się z naszymi gospodarzami (i świnkami).

To był piękny czas. 😢

Ruszam do Boliwii. 🇧🇴

A co mnie tam czek…o tym już za rok!

Elo! ✌️

Leave a reply:

Your email address will not be published.