2020. Limatambo, Peru, 2020 – ten rok, inaczej niż zwykle, zaczynamy w żółtych gaciach… – ponoć przynosi to bogactwo, każdemu kto w to wierzy. I dlatego wszystkie ulice, od kilku dni, zapchane są sprzedawcami żółtych majtek i staników. Kupujemy jedną parę. Kończymy pracę na farmie świnek morskich, a na pożegnalny obiad gotujemy mielone z buraczkami. Mniam. W nocy pies dobrał się do butów Ewy. Wyglądają nomen omen – jak psu z gardła wyjęte. Wracamy do Cusco, a buty zanosimy do …